Jak zorganizować udane zawody wędkarskie: praktyczne wskazówki

Obserwuję fora wędkarskie na porządku dziennym. Z upływem czasu moim oczom coraz częściej ukazują się zaproszenia do udziału w zawodach wędkarskich. Ewidentnie wielu wędkarzy chętnie podejmuje się organizacji tego rodzaju eventów. Jeżeli sam chciałbyś się tego podjąć, zostań do końca 🙂

Czym są zawody wędkarskie?

Zacznę od tego z czym od wielu lat kojarzyło mi się hasło „zawody wędkarskie”. Od wielu lat kojarzyły mi się one ze zdrową rywalizacją, z poznawaniem osób podzielających tę samą pasję, wymianą poglądów wędkarskich i symbolicznymi nagrodami będącymi jedynie dodatkiem do całej otoczki organizowanych eventów. Piszę ten artykuł z perspektywy osoby, która brała udział w zawodach wędkarskich a obecnie skupia się jedynie na ich organizacji. Co skłoniło mnie do podjęcia takiej a nie innej decyzji? Czytaj dalej, a się przekonasz!

Jako młoda miłośniczka wędkarstwa spędzałam każdą wolną chwilę nad wodą. Miałam przyjemność partycypacji w różnego rodzaju zawodach wędkarskich. Dzięki temu mogłam zbliżyć się do środowiska eventowego.

Choć wielu może być innego zdania głośno powiem, że organizacja zawodów wędkarskich nie jest tak prosta jak się wydaje. Jest wiele rzeczy, na które musimy zwrócić uwagę podejmując się tego wyzwania. Zapewniam Cię, że z wielu z nich nie zdajesz sobie sprawy. Pamiętam ten szok, gdy podjęłam się organizacji I Zawodów o Puchar FattyCarp Team. Dopiero wtedy zrozumiałam, jak wielu rzeczy nie wiedziałam i jak wiele pracy przede mną. Gdybym wiedziała z jak wielu ważnych rzeczy nie zdaję sobie sprawy zdecydowanie zgłębiłabym poradziłabym się zaprzyjaźnionego organizatora podobnych wydarzeń. Wiedząc jak bardzo ważne jest przygotowanie stworzyłam krótki opis tego, na co MUSISZ zwrócić uwagę organizując swoje pierwsze zawody- w oparciu o własne doświadczenia. Poniżej znajdziesz obszary, na które warto zwrócić uwagę.

Oczekiwania zawodników

Wracając do brzegu… Każdy wędkarz zapisujący się na zawody liczy na to, że ma bliżej nieokreśloną przewagę nad przeciwnikiem, co w efekcie daje mu możliwość zgarnięcia wysokowartościowych nagród. Znam nieliczne przypadki osób, które zapisują się na ” drogie ” zawody karpiowe z czystej ciekawości. Większość osób, które pierwszy raz biorą udział w zawodach decyduje się na partycypację w tzw. zawodach niskobudżetowych -gdzie rzeczywiście nagrody, a raczej ich wartość nie mają wpływu na atmosferę panującą na wydarzeniu. Jest w tym coś pięknego. Jednak czy zawodnik biorący udział w zawodach w momencie wygranej myśli tylko i wyłącznie o nagrodach? Moim zdaniem nie. Bo jak wędkarze wspominają zawody, w których brali udział? Co sprawia, że uznają zawody za udane? Co sprawia, że zawody w ich odczuciach były totalną klapą? Z perspektywy mojej osoby mogę stwierdzić, że to właśnie atmosfera, sam przebieg zawodów ma wpływ na opinię dotyczącą wędkarskich eventów. To fakt, czy zawody odbywały się w przyjacielskiej, zdrowej atmosferze ma decydujący wpływ na to, czy finalnie cieszę się z tego, że mogłam wziąć w nich udział. Nagrody są dla mnie jedynie dodatkową bonifikatą ( o ile zdołam załapać się na jakiekolwiek nagrody).

Gdy sędziowałam na jednych zawodach spotkałam się z następującym feedbackiem: ” Nie opłacało mi się! Nagrody nie pokryły moich wydatków na okoliczność wzięcia udziału w zawodach”. Od razu zaznaczę – NIE, to ( na szczęście ) nie były zawody organizowane przez moją osobę. Gdy spotkałam się z taką a nie inną opinią zawodnika, który zajął miejsce na przysłowiowym „pudle” ciężko było mi kryć zdumienie, rozczarowanie czy ZAŻENOWANIE. Już abstrahując od tego, że zawodnik zapisywał się na zawody jedynie z myślą wzbogacenia się, abstrahując od tego, że nie wziął pod uwagę kosztów stałych związanych z opłaceniem łowiska czy wyżywienia zawodników na czas trwania zawodów… Czy jest to dowód na to, że to jednak nagrody mają ostateczny głos? Czy to właśnie wartość nagród decyduje o tym, że impreza była warta udziału? Ta sytuacja karze mi myśleć, że właśnie tak jest. Bo przecież przez cały czas trwania ww. wydarzenia ani ten, ani żaden inny zawodnik nie sprawiał wrażenia osoby rozczarowanej przebiegiem wydarzenia. Z czego może wynikać taka a nie inna postawa po zakończeniu spotkania nad wodą?

Koszty zawodnika związane z zapisem na zawody

Wiadomym jest, że na okoliczność wyjazdu na ryby wędkarz ponosi pewne koszty: koszty transportu, zezwolenia, przynęt, zanęt…. Można wymienić jeszcze wiele, jednak nie o to w tym chodzi. Normalnym staje się więc to, że wędkarz ma pewne oczekiwania względem zasiadki- chce się nałowić, odpocząć, spędzić czas w spokoju itp. Warto nadmienić, że jest to normalne – każdy ma inne podejście do wędkarstwa. Moim głównym celem od zawsze był odpoczynek ze sportowym akcentem. Niezależnie od tego czy dostarczy mi go hol, wykonywanie setnego nęcenia kobrą czy sondowanie zbiornika. Każdy wędkarz jedzie nad wodę w poszukiwaniu „tego czegoś”, co dostarczy mu endorfin. Czy to oznacza, że jedynym źródłem endorfin po zawodach jest ilość nagród, z którymi wracamy do domu? Nie da się ukryć, że nagrody mogą wywołać uśmiech na twarzy zwycięzcy. Każdy wędkarz będzie się cieszył z wygranej. Jednak czy to właśnie o to w tym wszystkim chodzi?

Wraz z inflacją w górę poszybowały ceny udziału w zawodach – może to kwota, jaką musimy wnieść na start sprawia, że bez nagród nie ma to większego sensu? Obecnie na rynku wędkarskim możemy wykupić udział w zawodach za 500, 1000, 2000 czy 5000 złotych. Możemy wykupić start w jednym wydarzeniu lub w serii wydarzeń organizowanych przez te same osoby. Zawody odbywają się na większych i mniejszych zbiornikach, komercyjnych i publicznych. Ciekawi mnie na jakie zawody najczęściej się zapisujecie? Gdy jeździłam na zawody głównym wyznacznikiem decydującym o tym czy na nie pojadę była kwota wpisowego, która w przypadku studenta nie mogła być skrajnie wysoka. Koszty związane z wzięciem udziału w zawodach to jak już wspomniałam wyżej nie tylko wpisowe. To także transport, sprzęt, przynęty… Summa Summarum nie każdy może sobie pozwolić na branie w nich udziału kilka razy w miesiącu. Udział w zawodach był wtedy czymś nowym w moim życiu. Celem sprawdzenia, czy odnajduję się w tego typu rywalizacji było zapisywanie się na różne, niskobudżetowe zawody. To właśnie na takich wydarzeniach uczyłam się strategii, czytania wody itp. Kilka wydarzeń tego typu udało mi się nawet wygrać, jednak nie mogłam się spodziewać wiele w kwestii nagród. Oczywistym jest, że przy małym budżecie liczba nagród będzie mocno ograniczona i często będzie miała jedynie charakter symboliczny. Czy przeszkadzało mi to, że wygrywając zawody nie mogłam liczyć na górę nagród? Nie. Czy chciałabym, żeby nagrody były możliwie jak największe? Tak – bo kto by tego nie chciał. Jednak niezależnie od tego jakie by te nagrody nie były, odnosząc mniejszy bądź większy sukces nie miało to dla mnie znaczenia. Najcenniejsze w tym wszystkim było poznawanie nowych ludzi, doskonalenie swoich umiejętności i uczenie się na porażkach czy sukcesach. To właśnie to miało decydujący wpływ na moją satysfakcję z wzięcia udziału w zawodach.

Koszty organizatorów zawodów wędkarskich

Wielu wędkarzy jest zdania, że kwota jaką wnosi się na poczet wpisowego za uczestnictwo w zawodach powinna zostać przeznaczona w całości na nagrody dla zwycięzców. Myślę, że każdy organizator zawodów wędkarskich o tym marzy, jednak rzeczywistość weryfikuje marzenia. Jest wiele kosztów, które każdy organizator musi ponieść…

Jedną z podstawowych zmiennych, które wpływają na koszty organizacji zawodów jest miejsce, w jakim się odbywają. Zawody, o których mowa w tym artykule przeważnie są organizowane na łowiskach komercyjnych / prywatnych. W praktyce poza zdecydowanie większą ilością ryb w zbiorniku oznacza to konieczność poniesienia kosztów wynajęcia łowiska. Jest to gro wydatków, jakie musimy ponieść. W zależności od wielkości zbiornika i liczby wynajętych stanowisk kwota wynajmu może sięgać nawet dziesiątek tysięcy złotych. Oczywistym jest, że im większe zawody tym większa kwota.

Kolejnym kosztem, z którego istnienia może nie zdawać sobie sprawy część wędkarzy jest wyżywienie czyli jedna z podstawowych potrzeb człowieka. Wielu organizatorów zapewnia posiłki w trakcie trwania zawodów. Każdy posiłek zawodnika generuje dodatkowe koszty – nie tylko samych półproduktów służących do przygotowania posiłku ale także czas, jaki ludzie muszą poświęcić aby je przygotować a także transport gotowych dań w miejsce organizowanych zawodów. A już oczywistym jest, że im więcej posiłków i zawodników tym większe koszty zaspokojenia podstawowej potrzeby jaką jest wyżywienie.

Czy jest jeszcze coś, na co organizator musi przeznaczyć zgromadzone środki? No oczywiście, że tak! Bo w końcu co z nagrodami? Każdy organizator chciałby obdarować zwycięzców niezliczonymi nagrodami. Każdy chciałby mieć nieograniczony budżet na zawody żeby zadowolić swoich zawodników. Niestety w odniesieniu do realiów organizator musiałby brać pożyczki na zakup nagród. Pomniejszyliśmy już wartość wpisowego od każdego zawodnika o wynajęcie łowiska i wyżywienie zawodników. Żeby zapewnić sobie pełną listę zawodników i 100% obsadzonych stanowisk organizator musi zaoferować atrakcyjne nagrody zawodnikom. W związku z tym przeznacza możliwie jak najwięcej środków na zakup nagród – tak, większość z nagród trzeba zakupić od sponsorów. Często wiąże się to ze sprzedażą produktów po niższej cenie w zamian za lokowanie marki w promocji wydarzenia w mediach społecznościowych. Bo przecież powinna być to relacja typu win-win. Obydwie strony powinny na tym skorzystać. Często organizator decyduje się na współpracę z jak największą liczbą sponsorów, co oznacza konieczność złożenia minimalnej wartości zamówienia na okoliczność zawodów.

Reasumując aby zdobyć sponsora na zawody powinniśmy mieć coś do zaoferowania ze swojej strony. A co może zapewnić organizator wydarzenia? Przede wszystkim promocję. Tutaj pojawia się kwestia, której nie będę uwzględniać w kosztach organizacji zawodów. Jest to czas, jaki organizator musiał poświęcić na budowę marki. To czas, jaki organizator musiał poświęcić aby stać się wartościowym w oczach potencjalnych sponsorów. Często to właśnie ta wartość sprawia, że marka decyduje się na wsparcie wydarzenia jako jego sponsor.

Podsumowanie

Organizacja udanych zawodów wędkarskich nie jest taka prosta co? Zobacz na jak wiele rzeczy musisz zwrócić uwagę podejmując się tego projektu starałam się rozjaśnić kwestię organizacji zawodów. Jak widzisz jest wiele aspektów, na które należy zwrócić uwagę przy organizacji eventu. Mam nadzieję, że teraz będzie Ci łatwiej pojąć ideę takich wydarzeń i kto wie… może nawet pomoże w organizacji kolejnej super imprezy nad wodą z wędkami w tle. Teraz posiadając tę wiedzę będziesz miał zdecydowanie łatwiej przy organizacji SWOJEGO wydarzenia 🙂 Sama jestem krótko po drugiej stronie. Podzieliłam się z Tobą swoimi przemyśleniami dotyczącymi spectrum zawodów. Daj znać co o tym sądzisz!

Jeżeli masz dodatkowe pytania, którymi nie chcesz się dzielić na forum – napisz do mnie !

Z wędkarskim pozdrowieniem!
Powodzenia!
Justyna Tochwin
FattyCarp Team

Dodaj komentarz